“Chcesz biegać szybko/długo/daleko, to po prostu musisz więcej biegać.”
Słyszeliście kiedyś takie zdanie?
Jako biegacze oczywiście uwielbiamy biegać i nic nie daje nam większej satysfakcji. Wiatr we włosach, spotkanie sam na sam ze swoimi myślami, odgłos kroków na asfalcie, to jest to co lubimy najbardziej.
Ale nie tędy droga do postępów.
Ba, nie tędy droga do biegania bez kontuzji.
Praca nad postawą ciała, wzmacnianie odpowiednich partii mięśni, rozciąganie, ale również trening wydolnościowy to bardzo ważne elementy, które przełożą się na lepsze wyniki w bieganiu.
Jak w takim razie powinien wyglądać treningu uzupełniający biegacza?
Rozciąganie
Warto wpisać w nasz kalendarz treningowy dodatkowe jednostki w postaci ćwiczeń wzmacniających i rozciągających. Co najlepsze, potrzeba do nich jedynie maty do ćwiczeń.
W Internecie i na profilach biegowych influencerów znajdziecie mnóstwo zestawów ćwiczeń, które warto regularnie wykonywać.
Stabilizacja
Trening uzupełniający to nie tylko rozciąganie, choć ono oczywiście też jest niesamowicie ważne, ale również ćwiczenia stabilizujące, ćwiczenia wzmacniające core i praca nad tymi partiami mięśni, które są mocno zaangażowane podczas biegu.
Świetnie sprawdzi się tutaj trening z oporem w postaci specjalnych gum treningowych, ale również praca z obciążeniem. Będąc biegaczem warto zaprzyjaźnić się zarówno z ćwiczeniami wykorzystującymi wagę naszego ciała jak i ze sztangą.
Rower
Kolejnym aspektem treningu uzupełniającego będzie praca nad naszą wydolnością, czyli tak zwany trening tlenowy. Możemy i oczywiście powinniśmy go wykonywać również biegając dłuższe dystanse na odpowiednio niskim tętnie, ale nie zapominajmy, że mamy możliwość robić to również przy okazji innych aktywności.
Warto zerknąć choćby na rowery górskie. Taka aktywność nie tylko wzmocni mięśnie nóg, ale może posłużyć za trening tlenowy, który przełoży się na lepsze efekty w bieganiu. To rozwiązanie sprawdzi się szczególnie u osób, które nie mają wśród najbliższych biegaczy, a chcieliby spędzać z nimi aktywnie czas.
Jeśli akurat nie jesteście fanami roweru to możecie wybrać basen, nordic walking, a nawet narty!
Trenażer
Ci którzy nie lubią być zależni od pogody, mają ograniczone możliwości czasowe, albo po prostu mają możliwość wyposażenia swojej domowej siłowni mogą rozważyć zainwestowanie w bieżnię magnetyczną, rower stacjonarny lub trenażer.
Trening wydolnościowy w zaciszu własnego domu? Czemu nie.
Z czasem nawet najbardziej oporni przekonają się do treningów uzupełniających, szczególnie jak zobaczą, że przynoszą one wymierne efekty i przekładają się na lepsze wyniki biegowe.
Róbmy wszystko, żeby nie dołączyć do tej grupy biegaczy, która boleśnie przekonała się o tym jak ważne są ćwiczenia wzmacniające dopiero po tym jak doznała kontuzji.